W dzisiejszym odcinku rozmawiamy o CELACH ŻYCIOWYCH, odpowiadając na pytanie jednej z Was:
„Chciałabym usłyszeć u was (jeśli jeszcze takiego odcinka nie było) być może trochę o takiej „zawierusze w życiu” i odnajdywaniu sensu.
Może opowiem o swojej sytuacji. :)
Rok temu wzięłam ślub z kimś, kto jest nie tylko moją wielką miłością, ale i najlepszym przyjacielem oraz wyjechałam do Australii na miesięczne wakacje, co było moim marzeniem odkąd tylko pamiętam. Teraz wszystko z boku wygląda cudownie, bo mam dobrze płatną, wygodną pracę biurową, cudownego męża i spełnione pragnienia. A mimo to czuję taki ogromy smutek w sercu. Nagle nie mam celu, do którego z taką pasją chciałabym dążyć. Czuję się tak, jakby wszyscy mieli plan na siebie, a jedynie ja jedna nie mam pojęcia co dalej zrobić ze swoim życiem, czego bym tak naprawdę chciała i trochę to mnie przeraża. Czy byłyście kiedyś w takim miejscu, że nie wiedziałyście co dalej i poradziłyście sobie z tym tematem? Z przyjemnością bym posłuchała takiego nagrania, bo nie ukrywam – jesteście dla mnie wielką inspiracją :)”
Słuchaczka
Czy byłyśmy kiedyś w podobnej sytuacji?
A może Ty byłaś kiedyś w takiej sytuacji?
Czy czułaś brak celów życiowych?
Czy jest to podobne uczucie do tego, które odczuwają sportowcy po osiągnięciu sukcesu? A może bardziej przypomina uczucie osób, które przechodzą na emeryturę?
Czy zawsze musimy w życiu dążyć do jakiegoś celu?
Czy zawsze musimy mieć pomysł na siebie i swoje życie?
Czy powinnyśmy żyć TI i TERAZ? A może skupić się na WDZIĘCZNOŚCI?
I co ma z tym wszystkim wspólnego cytat z ostatniego „Przekroju”, w którym prof. Bartłomiej Dobroczyński mówi:
„Można powiedzieć, że naturą naszego życia, nierozpoznaną przez większość ludzi jest wdech i wydech. Biorę i oddaję.”
Jeśli jesteś ciekawa, posłuchaj koniecznie najnowszego odcinka podcastu! :*
I napisz do nas, jak Ty to czujesz? Jesteśmy bardzo ciekawe.
POSŁUCHAJ OCINKA
ZAPISZ SIĘ
aby otrzymywać informacje o nowych odcinkach podcastu.
SŁUCHAJ PODCASTU
- SPOTIFY
- iTunes
- Soundcloud
- YouTube
- Lub w swojej ulubionej aplikacji w telefonie (wpisz w wyszukiwarce: W związku z życiem)
DODAJ OPINIĘ
tam, gdzie słuchasz naszej audycji (aplikacja na telefonie, Spotify, Soundcloud, YouTube).
To dla nas bardzo ważne! Dzięki temu kolejna Kobieta trafi do naszego grona. :*DOŁĄCZ DO ROZMOWY
Nasza rozmowa to dopiero początek. Napisz, jaki jest Twój punkt widzenia.
Dodaj komentarz lub wyślij nam email . Nalegamy :*MASZ POMYSŁ NA TEMAT KOLEJNEGO ODCINKA PODCASTU?
Napisz w komentarzu lub wyślij do nas email (TU). Bardzo chętnie rozmawiamy na tematy, o których do nas piszecie. :*
4 Odpowiedzi
E :)
Dziekuję za ten odcinek. Zgodzę się, że żyjemy w czasach, w których musisz mieć na siebie pomysł, plan, dążyć do jakiegoś celu, co oczywiście jest super napędzające do działania i motywujące. Przy czym samą mnie osobiście wpędziło to w poczucie, że ciągle muszą coś robić. Niedawno wrociłam z podróży zycia (jak Wasza słuchaczka inicjująca ten temat) i nie minął tydzień od powrotu, a już głośno mówiłam wszystkim, że chcę tam wrocić, chce zdobyć kolejne góry, że chce jechać jeszcze w 3 dodatkowe miejsca. Co ciekawe, z tygodnia na tydzień mój zapał słabł a ja nawet nie czułam się z tym źle. Jednego dnia pomyslałam sobie, że przecież nie wszystko muszę robić na raz, teraz, zaraz i jak super jest po prostu skupić się na tych codziennych rzeczach, ale z większą uważnością. Miałam nawet taką rozmowę z mężem (oboje mocno jesteśmy zafiksowani na pracy), że ja już nie chcę łapać różnych zajawek, tylko skupić się na tych 5 które mam akurat na stole. Przetrawił, zrozumiał. Ta metafora baloników użyta przez Was jest świetna :) Będę wdzięczna za polecenie książki o fazach księżyca. Pozdrowienia!
Agnieszka P.
Dzięki serdeczne, że podzieliłaś się z nami swoim doświadczeniem.
Tak, żyjemy w pędzie i sami czasem prześcigamy się w tym udawaniu przed sobą, jak bardzo jest to fajne. Oczywiście trochę generalizuję i uogólniam, bo wiadomo, że nie wszyscy i nie zawsze. ;) Ale czuć jeszcze mocno taki trend. Choć na horyzoncie jest też i uważność, o której napisałaś i trendy związane ze slow life, które pokazują, jak bardzo brakuje nam oddechu, tego ogólno-życiowego i tego na co dzień. Na szczęście jesteśmy tego coraz bardziej świadomi.
Odnośnie książek o fazach księżyca, to nie bardzo mam co polecić. Strzelam, że Gosia też nie, choć może by nas wszystkie zaskoczyła. ;) W każdym razie polecam na początek kalendarz lunarny, albo jakąś prostą aplikację na tel., która pokazuje fazy księżyca. Mam i jedno i drugie. I do tego obserwację siebie i tego czy wpływa to jakoś na Twoją energię i jak łączy się z Twoim cyklem.
Osobiście czytam teraz książkę „Śnienie jako praktyka duchowa” Coonie Kaplan i choć zdecydowanie nie poleciłabym jej każdemu, bo trzeba lubić takie mocno duchowe podejście do tematu, to jest w niej też trochę na temat faz księżyca. Ale trudno powiedzieć, aby była to książka na ten temat. Możesz zajrzeć też na blog Agnieszki Maciąg, ona czasem porusza takie tematy. I jeszcze polecam jedną książkę, też luźno związaną z tematem, ale piękną „13 pierwotnych matek klanowych” Jamie Sams. Opowiadałam o niej w naszym specjalnym odcinku (który oczywiście też bardzo polecam ;) ). Możesz jeszcze zajrzeć na stronę lub podcast Kate Northrup, ona oparła swój planer o fazy księżyca więc pewnie opowiadała o tym w jednym z odcinków podcastu. I jak znajdziesz coś ciekawego w temacie, to daj znać koniecznie, z chęcią poczytam, bo jak widać temat się tu i tam pojawia, ale też mi brakuje jednej książki od a do z. :)
Pozdrawiam ciepło :*
Aleksandra Witkowska
Dlaczego już tak długo was nie słychać?
Agnieszka
Witaj,
w audycji nastąpiły dość niespodziewane, a znaczące zmiany… Gosia postanowiła wycofać się z projektu. Pisałyśmy o tym w mailu do Słuchaczek zapisanych na newsletter. Obecnie pracuję nad nowymi odcinkami, siłą rzeczy w zmienionej formule, ale mam nadzieję podobnym duchu.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka