W trzydziestym odcinku rozmawiamy o dziwnym smutku, instynktach, rozumie i intuicji.
Ten odcinek trudno streścić w jednym zdaniu. Punktem wyjścia dzisiejszej rozmowy był dziwny smutek. Poruszamy również takie wątki jak transformacja, przyzwolenie na bycie sobą, życiodajna siła oraz śmierć ego.
Następnie mówimy o intuicji, instynktach i roli rozumu. Pojawia się też kilka inspiracji z książek.
Rozmowa jest bardzo szczera i pełna głębokich przemyśleń, ale jednocześnie życiowa. Jak zawsze. :)
Brzmi ciekawie? Posłuchaj :)
ZAPRASZAMY CIĘ DO WYSŁUCHANIA ODCINKA AUDYCJI /PODCASTU
na SoundCloud
lub na YouTube
Notatki z rozmowy:
♥ Mówimy o książce „Biegnąca z wilkami”, której autorką jest Clarissa Pinkola Estes; wspominamy rozdział 2. Trapienie intruza: pierwsza inicjacja : Sinobrody.
♥ Wspominamy o Gaborze Mate, „kanadyjskim lekarzu węgierskiego pochodzenia, który specjalizuje się w badaniu i leczeniu uzależnień, a także jest powszechnie uznawany za jego unikalne spojrzenie na ADD i jego mocno zakorzenioną wiarę w związek pomiędzy umysłem a zdrowym ciałem.” (cytat za Wikipedią); gorąco polecamy różne wystąpienia dr. Gabora Mate zamieszczone na YouTube; na początek polecamy rozmowę Tima Ferrisa z Gaborem Mate (rozmowa w j. ang.)
♥ Na początku rozmowy wspominamy o jednym z poprzednich odcinków: odc. 19. Przestań uciekać przed sobą i swoim przeznaczeniem.
Dołącz do rozmowy!
Podziel się z nami swoimi przemyśleniami w komentarzu, lub napisz do nas email.
Jeśli zainteresowała Cię ta rozmowa i znasz kogoś, z kim chciałabyś się nią podzielić, to udostępnij link. Może będzie to dobry wstęp do ciekawej rozmowy między wami. :)
Słuchaj audycji na:
– YouTube (tu) (zasubskrybuj kanał, aby dostawać powiadomienia o nowych odcinkach);
– iTunes (tu) (jeśli dodasz opinię, będzie nas coraz więcej);
– Soundcloud (tu) (dodaj nas do ulubionych);
– aplikacji do podcastów (wpisz w wyszukiwarkę: W związku z życiem).
LUBISZ NASZĄ AUDYCJĘ?
Mamy do Ciebie ogromną prośbę.
Dodaj krótką recenzję (wystarczy jedno lub dwa zdania) w miejscu, gdzie słuchasz naszej audycji. Dzięki temu będziemy mogły dotrzeć do większej liczby Kobiet i zbudować społeczność.
Damy Ci znać o nowej rozmowie. Chcesz?
Jedna odpowiedz
Katrin
Gosiu, ja tak sobie myślę, że to Twoje „szaleństwo” to taka trochę kompensacja wcześniejszego jego braku. Nawet jak czujesz, że przekroczyłaś pewną granicę, to może Ty tego potrzebowałaś a) skompensować sobie wcześniejszy brak, b) nasycić się teochę, żeby zostało tego zapasu (bądź wspomnień) na przyszły czas, bo jednak gdzieś w głębi duszy wiedziałaś, że nie zostaniesz w tym punkcie, a trochę cofniesz się ku staremu? Ja ostatnio zachęcona przez jedną koleżankę słucham jednego coucha Kamili Rowinskiej i ona mówi, że mistrzostwo czy rozwój warto sobie prowadzić w jednej strefie życiowej (oczywiście nie zaniedbując całkowicie wszystkich innych), bo nikomu nie starczy pary na robienie miliona zmian w swoim życiu. Więc ja przyjęłam trochę tę jej zasadę i w tym miesiącu dbam o siebie: wreszcie poszłam do kosmetyczki, wczoraj byłam na jodze, teraz jadę do fryzjera, wróciłam do zdrowej diety i nawet wklepuję krem praktycznie codziennie (a czasem nawet ohoho, dwa razy dziennie – krem na dzień i na noc). I oczywiście, że mam mniej czasu dla siebie i męża. Ale nie czuję wyrzutów sumienia, bo wiem, że kolejny miesiąc poświęcę bardzo bardzo im (tak świadomie, że np. oleję pranie i pogram wieczorem z mężem w planszówki), jeszcze kolejny może skupię się na rozwoju bloga, a może przejrzę szafy i odgracę mieszkanie. I wcale nie uważam, że takie moduły są złe, bo myślę, że pewne nawyki zostaną. A tak w ogóle to, to uważam, że własny rozwój to najlepszy rozwój Twoich dzieci, bo one uczą się przez obserwację. Właśnie tak pokażesz dziewczynkom jak być fajną i niezależną babką. Buziaki!